To
nie jest niestety kolejny rozdział. I prawdopodobnie długo go nie
będzie, jeśli nie wcale. Straciłam po prostu chęć do pisania
tego opowiadania, ciągle wpadają mi do głowy nowe pomysły,
niemające jednak związku z tą historią. Przepraszam, przepraszam,
przepraszam. Chciałam to pociągnąć. Ale nie dam rady... Z chwilą
opublikowania pierwszego rozdziału miałam przeczucie, że prędzej
czy później się to zdarzy. Chyba jednak lepiej prędzej. Jeszcze
raz przepraszam, liczę, że zrozumiecie.
Myślałam o pisaniu nowego opowiadania, nawet założyłam drugiego bloga, ale uznałam, że to nie jest "to". Trochę jeszcze poczekam, aż wpadnie mi do głowy jakiś pomysł. Oczywiście z bloggosfery nie znikam. Ostatnio nie miałam internetu, przez co trochę się opuściłam w czytaniu blogów, ale w końcu jestem. Powiadamiajcie mnie cały czas o nowych rozdziałach w spamowniku, na pewno przeczytam.To chyba na tyle.
Nie zjedzcie mnie,
Pralinee. ;*
Myślałam o pisaniu nowego opowiadania, nawet założyłam drugiego bloga, ale uznałam, że to nie jest "to". Trochę jeszcze poczekam, aż wpadnie mi do głowy jakiś pomysł. Oczywiście z bloggosfery nie znikam. Ostatnio nie miałam internetu, przez co trochę się opuściłam w czytaniu blogów, ale w końcu jestem. Powiadamiajcie mnie cały czas o nowych rozdziałach w spamowniku, na pewno przeczytam.To chyba na tyle.
Nie zjedzcie mnie,
Pralinee. ;*